Miałam zamiar wrzucić ten rozdział w sobotę i do tego czasu nieco go ożywić, jednak doszłam do wniosku, że trzeba przejść przez nudne wprowadzenie, aby potem akcja mogła się rozkręcić.
Przy oglądalności szału nie ma, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Liczę na Was! ^^
Dziękuję za pozostawione komentarze i obiecuję, że już w drugim rozdziale akcja się ożywi :)
***
Po kilku ciężkich godzinach jazdy z Wrocławia byliśmy na
miejscu. Ostatni raz byłam tu 2 lata temu, kiedy żyła mama. Wtedy mieszkałam z
wujkiem przez dwa tygodnie. Teraz na pewno na dłużej. Przez całą drogę
milczeliśmy. Żadne z nas nie odezwało się w czasie jazdy. Może to dlatego że
spałam?
- Maja, wstawaj. Jesteśmy na miejscu. – usłyszałam, gdy
powoli wracałam ze świata snów.
Wujek wyjął z bagażnika dwie spore walizki z moimi rzeczami.
Ja w tym czasie zerknęłam na blok, w którym miałam zamieszkać. Wyglądał
zupełnie inaczej niż pamiętałam. Może to kwestia remontu…
Patryk nie dał sobie pomóc wnieść moich bagaży i z niechęcią
obserwowałam, jak niesie je zupełnie sam, a mnie została już tylko mała
torebka, w której miałam tylko portfel i telefon.
Gdy weszliśmy na drugie piętro wyjął z kieszeni klucze i
otworzył przede mną drzwi. Weszłam do środka. I rozejrzałam się dokładnie.
Wszystko wyglądało inaczej.
Wszędzie był porządek. I ta przestrzeń. Dwa pokoje, salon i
kuchnia. Oczywiście nie zapominajmy o łazience. Mieszkanie nie było duże, ale
czułam, że właśnie tego potrzebuję. Czuć było tu atmosferę, jakiej brakowało mi w domu.
Rozmyślałam długo nad tym co było co jest. Stałam jak posąg
w korytarzu analizując każdy centymetr mieszkania. W tym czasie wujek zdążył
zanieść walizki do mojego nowego pokoju i stanął obok mnie.
- Podoba ci się?- spytał niepewnie.
- Oczywiście, że tak- odpowiedziałam natychmiast, wracając
do rzeczywistości.- Tu jest…
- Inaczej?- dokończył za mnie, a ja potaknęłam.- Choć pokażę ci twój nowy pokój- powiedział i
wprowadził mnie do niewielkiego pokoju.
Ściany były pomalowane na biało-fioletowo, po prawej stronie
od drzwi stało biurko. Naprzeciw wejścia znajdowało się łóżko. Było nieduże,
jednoosobowe. Obok niego maly stoliczek z lampką. Oczywiście była także szafa i
komoda. Wszystko wyglądało jakby tylko na mnie czekało.
- Podoba się ?
- Jest przecudny!- powiedziałam, nie kryjąc zadowolenia.
- W takim razie bardzo się cieszę. Idę przygotować coś do
jedzenia, ty w tym czasie rozpakuj walizki. Zawołam cię jak będzie gotowe-
powiedział po czym zostawił mnie samą. Zabrałam się do rozpakowywania.
Chyba pierwszy raz od śmierci mamy czułam, że komuś na mnie
zależy, że jestem tam, gdzie być powinnam. To było wspaniale uczucie. Wypełniało
mnie. To było tak, jakbym odzyskała minimalną cząstkę dawnego poczucia
bezpieczeństwa.
Przypomniałam sobie, jak w moje czternaste urodziny wujek
zabrał mnie na mecz siatkówki, wcześniej podarowując mi koszulkę z białym
orzełkiem na piersi. Już wtedy zaczynałam pisać. Mama poszła z nami, a tata
kręcąc nosem został z Marcinem w domu. Tam przeżyłam niesamowite chwile.
Czasem zastanawiałam się, dlaczego moja matka wyszła za
ojca, a nie za jego brata. Wujek zawsze był mi bliższy niż tata. Pozostawał on jedyną
osobą z rodziny, zaraz po mamie, która mnie rozumiała. Ale gdy już odrobinę
dorosłam, zrozumiałam dlaczego.
Wujek Patryk był o jedenaście lat młodszy od mojego ojca, a
kiedy przyszłam na świat miał czternaście lat. Moja mama wyszła za cztery lata
starszego od niej mężczyznę. Dwadzieścia trzy lata małżeństwa i dwójka dzieci.
Kochali się, jakby czas wciąż stał w miejscu. Mój ojciec kochał ją za te
wszystkie lata, które z nim spędziła i wspaniałe dzieci, które mu dała.
W momencie, gdy o tym pomyślałam sięgnęłam po album ze
zdjęciami. Otworzyłam go i zobaczyłam rozpromienioną twarz ojca, który trzymał
malutkie zawiniątko w rękach. Dalej były kolejne i kolejne, a każde następne
przywoływało wspomnienia...
No i jestem! Tak sobie myślałam, a może już jest nowy rozdział i ta dam! Proszę bardzo!
OdpowiedzUsuńKrótki jest ten rozdział, ale dowiadujemy się przynajmniej czegoś o życiu i osobowości Majki.
Super! Tak trzymaj, a ja czekam na kolejna część!
Buziaki:)
Lizzz
Fajny rozdział :) Czekam na kolejne ;) I przy okazji zapraszam na nowy do siebie http://wygracprzyjazn.blog.pl/
OdpowiedzUsuńZaczęło się ciekawie. Jestem ciekawa co do dalszych rozdziałów ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń